Opowiadania:
Pomyliłem drogę, zamiast udać się na lewo, skręciłem w prawo, chociaż moja lewa noga uporczywie wyrywała się w swoim kierunku.
Biedna, bezmyślna głowa nic nie potrafi, nie respektuje cennych uwag mych nóg, rąk i trzustki, która zamierza umiejscowić się na wierzchu brzucha.
Udałem się na lewo, zamiast iść w prawo, bo biedna głowa nic nie kuma, ani ku, ani ma.
Jedyną rozsądną i kumatą osobą we mnie jest trzustka, która, gdy tylko znajdzie się na wierzchu, odetchnie innym powietrzem i zaskowycze.
Wszystkiemu winny mój głupi łeb, stary i gnuśny nade wszystko.