-
Czy krzak roślinny zjedzony w całości przez niedźwiedzia krzyczy swym protestem
w niebogłosy?
- Co za bzdury gadasz, krzaki jeno mruczą z niezadowolenia i dyskomfortu.
Mruczą mrukiem nieznośnym dla środowiska futrzanego i niedopuszczają do
konsumcji.
- Ja tylko pytam, gdyż u mnie pusto w tym miejscu, gdzie powinna znaleźć
się świadomość.
- Więc odpowiadam ci. Niedźwiedź, czy to brunatny, czy bułany, swymi chrapami
zazwyczaj ma chrapkę na krzaki roślinne, do czasu ich mruku , - mruk, mruk.
Nie daj Panie Boże mruk ten niedźwiedź usłyszy, to z nie konfortu ucieka
jak najdalej w knieje i kniejki, rycząc nieznośnie na lewo i prawo. Tak
więc lasy pełne są krzaków roślinnych w całości nie tkniętych, a na co dzień
w nich słyszysz leśne ryki i pomruki.
- Dziękuję za wypełnienie pustki w mej świadomości.