Opowiadania:

Z Grupka mężczyzn z lubelskiego, jednocześnie nałożyła na głowy kapelusze nabyte w sklepach kapeluszniczych, województwa podlaskiego. Nałożyła i stanęła jak wryta przed magistratem wojewódzkim, imienia województwa lubelskiego. Stanęła jak wryta w butach zakupionych grupowo, w województwie kraśnieńskim, w sklepie obuwniczym, nakrapianym obuciem po wszystkich ścianach. Grupka mężczyzn z lubelskiego, stanęła nagle przed magistratem lubelskim, imienia Województwa Lubelskiego. Stanęła nagle w paltotach ochronnych, chroniących przed szkwałem, a zakupionych jednocześnie i jednoznacznie w sklepie rybackim, województwa pomorskiego. Mężczyźni zgrupowani wokół magistratu lubelskiego poprawili spodnie, tak zwane spodnie kujawskie. Mężczyźni poprawili spodnie ruchem energicznym, wieloznacznym, ale wieloznacznie świadczącym o jednomyślności. Poprawili spodnie zakupione groszem grupowym, w sklepie spodni i portek wszelkich, województwa nowosądeckiego. Mężczyźni zgrupowani pod magistratem lubelskim gwałtownie i jednocześnie przeczesywali swe indywidualne, a usytuowane w grupie włosy grzebieniami, wykonanymi z kości wołowych, zakupionymi nagle, w jednej grupowej chwili, od woła Jana, w Kotlinie Wolej, w województwie wolskim.

Proletariusze Wszystkich Krajów Łączcie się, tak jak w grupy łączą się mężczyźni, gdyż oni są siłą światowego proletariatu. Proletariusze wszystkich narodów, niech łączy w Was to, co wspólnie wypracowujecie - Wasze kapelusze, obuwie, wasze paltoty, spodnie oraz wszelkie grzebienie. Niech łączy Was jeden czyn, jeden gest i dążenie. Proletariusze, łączcie magistraty w jeden magistrat, jedyny, Wam tylko przynależny, w Waszym województwie i jedynym narodzie Wam wspólnym, jedynym, jedynusieńkim.
Czołem Towarzysze Proletariusze.