Opowiadania:

Mam zwyczaj nabierać dużo powietrza do płuc otwartą szeroko gębą, żeby ojczyźniane powietrze dostało się do mego środka w jak największej ilości. Cała ojczyzna wypełnia mnie aż do stóp gdy wieje wiatr, więc otwieram również szeroko oczy, a wtedy do mych oczu wpadają ziarenka piachu, czyli ziemia ojczyźniana. Gdy otwieram usta i wdycham powietrze, to przy okazji wpadają ogryzki jabłek, cenne ustawy sejmowe, jesienne liście, plastikowe butelki, prymusi miejscowych liceów. Wpadł kiedyś do mych płuc działacz Walenty O wraz z garniturem orderów nadanych mu w ciągu jego długiego i owocnego życia, ale mniejsza z nim. Jedni wpadają, inni wypadają z powrotem bez zachowania kolejności i logiki, tak że straciłem rachubę kogo już nie ma, a kto, lub co pozostało w zakamarkach oskrzeli.
W tym chaosie zorientowałem się, iż w mych płucach wraz z polskim powietrzem pozostał na zawsze Włodzimierz Ilicz Lenin, który ogryzkom, plastikowym butelkom zaczął wygadywać jakieś głupstwa, chyba wyssane z palców, wygadywał na Józefa Wisarionowicza i odnoszę wrażenie iż używa niecenzuralnych określeń dotyczących jego osoby. Zacząłem się zastanawiać co z tym fantem począć, czy udać się do mądrego doktora, czy użyć skutecznych inhalatorów, lub lekarskich odkurzaczy. Zastanawiałem się do momentu, aż zorientowałem się, iż wraz z ojczyźnianym piachem wpadł poprzez me niebieskie oko pewien mąż stanu, kiedyś senator, niegdyś premier, kandydat na prezydenta, człek brodaty, a przez to szacowny i popularny zarówno wśród gawiedzi, jak i tych w białych kołnierzykach i pachnących Azzaro.
Mam nadzieję że ci dwaj osobnicy zajmą się sobą i dadzą spokój kapslom od oranżady i pustym opakowaniom po sokach. Mam też cichą nadzieję, że opuszczą mój organizm, siądą na ławce osiedlowego parku, by tu spokojnie móc dalej podjąć ważne dla nich dysputy.
Będę wolny od niepokojów jakie mną szarpały i zajmę się spokojnie pustymi kartonami po sokach, ogryzkami, kapslami po oranżadzie i piwie, plastikowymi butelkami i ojczyźnianym piachem w którym jest dużo krzemu tak zdrowego dla ludzkiego organizmu.