Opowiadania:
Od dwóch dni boli mnie szyja,
kark, głowa od ciągłego patrzenia w dół, od ciągłego schylania głowy. Czuję
jak mózg przemieścił się do przodu, opierając się o kość czołową i uwiera.
Błędnik gdzieś się zawieruszył, gdyż nie czuję go na swoim miejscu. Oczy
moje od schylania głowy wysunęły się do przodu i zaczęły szypułczyć. Z nosa
wisi kropelka, a policzki jak dwa odwrócone spadochrony dyndają przy każdym
ruchu. Włosy wypadają własnym ciężarem, które wiatr roznosi po ulicach i
parkach. Od dwóch dni boli mnie szyja, kark, głowa, od ciągłego patrzenia
w dół, od ciągłego schylania głowy. Od dwóch dni oglądam moje nowo zakupione
półbuty nabyte u pana Wana Obnośnika, sklepie obuwniczym, od roku sprywatyzowanym.