Opowiadania:

- Życzę ci litra wody pod kilem.
Rzekł człowiek renesansu, do człowieka morza.
- A ja tobie wiecznego ołówka i czapki na zimę
Odrzekł człowiek morza, mokry od fal morskich i wilgotnych glonów.
Podali sobie dłonie, które splotły się wymownie, z których jedna byłą wciąż wilgotna,
a nawet rzekłbym wręcz mokra, natomiast druga szeroka, pełna horyzontów i wiedzy
praktycznej.
Dwaj panowie rozeszli się w dwóch różnych kierunkach. Jeden w stronę mórz i
oceanów, gdyż dłoń zaczęła mu niepokojąco wysychać, natomiast drugi w kierunku
lądu, gdzie mieszkają ludzie o otwartych głowach i wciąż oczekujący na mądre
czapki zimowe.