Alabrastrama
nie tylko dla fachowców, ale też dla laika jest znanym elementem architektonicznym,
który w sposób funkcjonalny i kompozycyjny zwieńcza każde wejście do kamienicy,
czy to będzie blok wielkopłytowy, czy pałacyk na wodzie, każdy powinien
nad wejściem posiadać alabrastramę, bardziej lub mniej ozdobną. Alabrastram
wymyślili Kreteńczycy w swych kreteńskich chałupkach, i tak już kroczy przez
stulecia, jako, wydawałoby się rzecz oczywista.
Architekt pan Jan Naj- Motłoch zaprojektował i wybudował bryłę mieszkalno-
biurową na wartką rzeką Kanią płynącą u stóp największego miasta wojewódzkiego
w Polsce.
Pan Naj- Motłoch jako pierwszy w historii architektury starej i nowożytnej
nie wkomponował alabrastramy do zwieńczenia wejść i bram dojazdowych, z
tego też powodu został obfotografowany przez miejscowych i zamorskich reporterów
jako twórca domabez. Powstał lokalny i światowy szumek wokół decyzji pana
Jana, architekta o nazwisku Naj- Motłoch. Z tego też powodu przyjechał nad
rzekę Kanię słynny twórca budowlany Andrea della Krocze z dalekiej Sabaudii,
by na własne oczy ujrzeć to cudo, gdyż podczas siedzu w swej żyznej od sabaudzkiej
architektury ojczyźnie nie mógł sobie wyobrazić takich nowatorskich rozwiązań.
Andrea della Krocze stanął naprzeciw owego tworu i patrzył, patrzył bardzo
długo, a jako że był specjalistą od tych spraw, niezmiernie mrużył oczy.
Do pana della Krocze dołączyła miejscowa koza z mleczną krową, pełną bialutkiego
płynu. Przystanął przy nich sekretarz miejski pan Nabiał, człek cięty w
swych uwagach i o niewątpliwych kompetencjach. Dołączyła łysa Zosia, architektka
z zamiłowania, Biały Włodzio, oraz ułan Bator, towarzysz z dalekiej Mongolii.
Coś między sobą poszeptali, pomruczeli, coś ustalili i szybkim krokiem udali
się do pracowni architektonicznej pana Jana Naj-Motłocha by przekazać mu
trafne uwagi, czyli głos narodu. Z panem Janem zamknęli się na cztery spusty,
na cztery godziny. Po skończonej konferencji udali się każdy w swoją stronę
do swych zwieńczonych domostw.
Problem alabrastramy został rozstrzygnięty raz na zawsze.